Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/kwiatek.wroclaw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra17/ftp/kwiatek.wroclaw.pl/paka.php on line 5
odczuwać coś w rodzaju pokrewieństwa z obiema

odczuwać coś w rodzaju pokrewieństwa z obiema

  • Gotard

odczuwać coś w rodzaju pokrewieństwa z obiema

05 March 2021 by Gotard

zamordowanymi kobietami, chociaż wcale ich nie znała. Ale przypadek małej Iriny, co do którego istniała obawa, że przysłoni go groza innych koszmarnych wydarzeń, zaczął ją wręcz prześladować. - A co, jego zdaniem, mógłbyś zdziałać? - Keenan ma nadzieję, że wymyślę jakieś nie do końca legalne hokus-pokus, dzięki któremu Irina wróci do babci. - Ale to niemożliwe? - No niestety nie. Lizzie odczekała chwilę. - Robin, po co właściwie tu jesteś? - Bo uważam, że to gratka dla mediów. - Nie jestem dziennikarką. - Ale występujesz w telewizji. I piszesz. Uniosła ręce. - Jeszcze niewiele mogę. - Dwoma palcami chyba dasz sobie radę z klawiaturą? - Może nawet nie tylko dwoma - zgodziła się, poruszając dłonią. - Przyda ci się dobry fizjoterapeuta. - A co bym miała napisać? - Ty tu jesteś najlepszym sędzią, nie uważasz? - Sama nie wiem. List do członka parlamentu? - I seria artykułów. Im więcej hałasu, tym lepiej. - Myślałam, że zostawiasz to mnie? Pochylił się do przodu. - Więc pomożesz? - Oczywiście, że pomogę. A przynajmniej spróbuję popędzić im kota. - Dzięki! - Jeszcze nic nie zrobiłam. - Namyślała się przez chwilę. - Czy Irina na pewno jest jeszcze w kraju? Nie odesłali jej do Rumunii? - Z tego, co mówi Keenan, nie są nawet na sto procent pewni, czy dziecko pochodzi z Rumunii. Tony Patston powiedział im wszystko, co mógł na temat kobiety, która sprzedała im małą... może to mu coś pomoże w jego własnym procesie? - Sprzedała... - powtórzyła jak echo Lizzie. - Joanne Patston za wszelką cenę chciała być matką. Gdyby nie ten skurwiel Tony, dzieciak naprawdę miałby szczęście. - Rozumiem, że babcia nie ma szans na adopcję? - Jest za stara. - A na rodzinę zastępczą? - Właśnie to pani Finch sugerowała Keenanowi. - No dobrze. To chyba najlepsze podejście, jak sądzisz? - Ja zawsze się z tobą zgadzam. - I też mi w tym pomożesz? - Spróbuj mnie powstrzymać! 123 W wietrzny, ale słoneczny dzień kwietniowy, trzy

Posted in: Bez kategorii Tagged: andrzej turski żona, wioletta willas, andrzej turski żona,

Najczęściej czytane:

przy niej chwilę, kiedy ta starała się pić.

- Jestem bardzo zmęczona. Chyba pójdę na górę... - Słusznie - poparła ją Gilly. - Gdybym była do czegoś potrzebna... bez względu na porę... ... [Read more...]

- Pomyślałam sobie, że póki tu jesteśmy, możemy

korzystać z basenu. - Jeśli to da efekty. - Elaine poklepała się po brzuchu, popatrzyła krytycznie na własne uda. - Nie ... [Read more...]

miał kłopoty z oddychaniem i nie przeżył. Tragedia

spadła na nich jak grom z jasnego nieba. Przez tydzień po powrocie Clare ze szpitala żadne z nich nie ruszyło się z domu, nie mogli jeść ani spać. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 kwiatek.wroclaw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste