Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/kwiatek.wroclaw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra17/ftp/kwiatek.wroclaw.pl/paka.php on line 5
formalności, ale sam nie dam sobie rady. Musicie

formalności, ale sam nie dam sobie rady. Musicie

  • Gotard

formalności, ale sam nie dam sobie rady. Musicie

28 June 2022 by Gotard

mi pomagać. Ustalimy gra... Odezwał się dzwonek przy drzwiach, Ash przerwał i podniósł się zza biurka. - To pewnie Whit. - Raczej ktoś z sąsiadów z kondolencjami - warknął ciągle rozindyczony Woodrow. - Wszystko jedno. - Ash odwrócił się jeszcze w progu. - Ktokolwiek to jest, macie się zachowywać jak ludzie. Dotarło? 9 Woodrow i Rory przewrócili tylko oczami, za to Reese wpatrywał się w Asha z butną miną, jakby chciał powiedzieć, że nie jest już smarkaczem, którym najstarszy brat może dyrygować. Ash poszedł otworzyć. Miał nadzieję, że to Whit i że w końcu uda się coś ustalić. Mógłby wtedy spokojnie wyjechać z Tanner Crossing, zostawić w diabły rodzinne miasteczko i ranczo. Niestety, zamiast Whita zobaczył dziewczynę w spranych dżinsach i jaskrawoniebieskim T-shircie. Z zawiniątkiem w ramionach. Niepokojąco przypominającym niemowlę. Na podjeździe stał mocno zdezelowany samochód. Obca dziewczyna, obcy samochód. - Słucham? - Pan jest jednym z braci Tannerów? W głosie dziewczyny był taki ładunek niechęci, że Ash z miejsca musiał wykluczyć ewentualność sąsiedzkiej wizyty w celach kondolencyjnych. - Ash - przedstawił się i wyszedł na ganek. - Ash Tanner, najstarszy z braci. Z kim mam przyjemność? - Maggie Dean. Zerknął podejrzliwie na zawiniątko i znowu na dziewczynę: jej zacięta mina nie zapowiadała nic dobrego. - Pani do nas? W jakiej sprawie, jeśli można wiedzieć? Podsunęła mu zawiniątko pod nos. - W takiej. To wasze. Ash cofnął się gwałtownie, podniósł ręce do góry. - Zaraz, chwileczkę, to nie moje dziecko. - Prawnie tak. 10 - A to jakim sposobem? Co do cholery... - podniósł głos i zaraz się skrzywił, bo zawiniątko zaczęło ryczeć. Dziewczyna odchyliła brzeg kocyka i zaczęła uspokajać niemowlę: - Cicho, kochanie. Ten pan nie na ciebie krzyczy. Ash wziął się pod boki. - Proszę posłuchać - starał się przekrzyczeć niemowlę. - Nie wiem, kim pani jest i dlaczego wybrała pani akurat ten adres. W każdym razie to na pewno nie jest moje dziecko. A teraz proszę wsiąść do samochodu i opuścić teren naszego majątku, bo wezwę policję. Dziewczyna zadarła hardo brodę, w jej oczach błysnęła wściekłość. - Z przyjemnością opuszczę teren waszego majątku,

Posted in: Bez kategorii Tagged: płukanie olejem kokosowym, dobre filmy o wampirach, joanna liszowska w ciąży,

Najczęściej czytane:

dotknął jej blizn tak po prostu, z chęci pomocy. Podczas pobytu w szpitalu przyzwyczaiła się do ciągłych badań, do lekarzy traktujących ją jak połamaną rzecz, którą próbują poskładać. Tym właśnie dla nich była. Była wdzięczna za wszystko, co dla niej zrobili, ale jednocześnie... ...

Potajemnie tęskniła za bardziej osobistym podejściem, za normalnym traktowaniem, za pozbawionym odrazy, pocieszającym dotykiem. - Nie. Ta noga zawsze będzie słabsza, ale została wyleczona prawidłowo - odparła i zaraz przygryzła wargi, nie chcąc wspominać tamtych strasznych dni, kiedy lekarze mówili o konieczności amputacji. - Dziękuję ci. Już wszystko w porządku. Skurcz minął - powiedziała, próbując skoncentrować się na czymś innym niż delikatna pieszczota jego palców. Kochanek nie mógłby być delikatniejszy, pomyślała i zaraz zganiła się w duchu. Przesunęła się tak, żeby go widzieć, wciąż bardzo świadoma ciepłego ciężaru jego dłoni na swoim nagim udzie. Nagle zorientowała się, że Lorenzo jest ubrany jedynie w owinięty wokół bioder ręcznik. Jego ciało mogło zrobić wrażenie na każdej, nawet najbardziej wymagającej kobiecie. Instynkt podpowiadał jej, że ten mężczyzna może być bardzo niebezpieczny. Czuła, że powinna się go strzec i nie dać uwieść jego zdradliwemu urokowi. ... [Read more...]

ło. - Nie myśl, że nie wiem, co zamierzasz i po co tu przyjechałaś - rzuciła wściekłym szeptem jej była przyjaciółka. ...

Jodie czuła, że twarz zaczyna ją palić. Pamiętała aż nadto dobrze, jaki był jej pierwotny motyw przyjazdu tutaj. Ale teraz miała nadzieję, że pogodzą się w końcu i zakończą ten konflikt. - To nie jest romantyczna powieść, tylko zwyczajne życie, Jodie - mówiła Louise. - John do ciebie nie wróci. - Ależ ja tego wcale nie chcę - odparła Jodie. - Jestem teraz zamężna i... ... [Read more...]

łożę się, że okrucieństwa wojny widziałeś najwyżej w telewizji. ...

Zamaszyście odstawiła filiżankę na stolik i zamierzała przejść do sypialni, ale Lorenzo, który wydawał się pochłonięty kontemplowaniem ogrodu, położył jej dłoń na ramieniu, zmuszając, by się zatrzymała. - Caterina obserwuje nas z ogrodu - powiedział spokojnie. - No i co? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 kwiatek.wroclaw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste