Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/kwiatek.wroclaw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra17/ftp/kwiatek.wroclaw.pl/paka.php on line 5
joanna liszowska w ciazy

joanna liszowska w ciazy

  • Gotard

joanna liszowska w ciazy

28 June 2022 by Gotard

a wyglądało, że nie ma jej w domu. Po prostu się o nią martwił. - O dziecko też? - Tak. - Czy zgłaszał pan komuś tę domniemaną przemóc? - Jeszcze nie. - A pański klient... - Reed zerknął do notatek - pan Allbeury, składał jakiś meldunek? - Nie wiem. To mogło być jakieś nieporozumienie. - Ale teraz na to nie wygląda, co? Novak nie odpowiedział; znów stanęła mu przed oczami Joanne Patston. - Kto zwrócił uwagę pańskiego klienta na tę domniemaną przemoc? - Nie wiem - skłamał z pełną premedytacją Novak, świadom, że robi to po raz pierwszy. - Na pewno? - Tak. Bardzo mi przykro. przypadek nr 6/220770 PIPER-WADE E. analiza/ocena X zawieszono akcja rozwiązano 59 - Jak się pani czuje? Jim Keenan, wywołany z salonu przez Karen Dean, żeby wysłuchać raportu od sierżanta Reeda, zobaczył po powrocie, że Patston wyszedł do ogródka. Uznawszy to za odpowiedni moment na przerwę w przesłuchaniu, powędrował do kuchni, gdzie przy stole siedziała Sandra Finch. W świetle padającym z okien ogródek był nawet w mroku doskonale widoczny, więc gdyby Patston próbował dać nogę przez płot, zostałby natychmiast zauważony, jeśli nie przez Keenana, to przez Dean. - Wiem, że to głupie pytanie, pani Finch - sumitował się szczerze inspektor - ale nie sądzę, aby ktoś z nas kiedykolwiek nauczył się, co trzeba mówić w takiej chwili. - To nie może być łatwe - przyznała uprzejmie Sandra. Była bardzo blada, ale dość opanowana. Oczywiście Keenan wiedział, że ten spokój jest pozorny, gdyż prawda nie dotarła jeszcze do niej w pełni, a poza tym kobieta musiała się liczyć z obecnością dziecka. - Kiedy pani uzna, że nadszedł czas, by powiedzieć Irinie o matce, być może przyda się pani jakieś wsparcie. W takich sytuacjach świetnie się sprawdza Karen, to znaczy konstabl Dean. Karen Dean zostawiła czajnik, który właśnie napełniała, i podeszła do stołu. - Nie będę się wtrącać - zapewniła - jeśli pani sobie nie życzy, pani Finch.

Posted in: Bez kategorii Tagged:
Warning: sizeof(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/hydra17/ftp/kwiatek.wroclaw.pl/index.php on line 162

Najczęściej czytane:

iem ...

do szaleństwa zakochanym w dziewczynie, która nie odwzajemnia jego uczucia. To bolało. Luke cały się najeżył, podchodząc do karmiącej dziecko ... [Read more...]

nazwisko!

Takie proste. John potrząsnął głową, niemal współczując swojej zwierzynie. Jak do tej pory zdziwiło go jedynie to, że pojechali do Waszyngtonu. Uznał jednak, że będzie właściwe, jeśli Julianna umrze właśnie tam, ... [Read more...]

– Sama nie wiem, co powiedzieć. Jesteście wspaniali.

– To fajnie, że tak uważasz – powiedział z uśmiechem Blake. – Bo to jeszcze nie wszystko. – Złapał ją za rękę. – Chodź do biura. – Do biura? – powtórzyła słabym głosem. Chichocząc i trącając się ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 kwiatek.wroclaw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste